EN

19.05.2014 Wersja do druku

Bydgoszcz. Plac Teatralny na rozdrożu

Wydawanie ponad 300 mln zł na budynek, który będzie obszerniejszym Centrum Kultury, nie ma sensu, a tak doradzają eksperci, którzy mieli pomóc w zagospodarowaniu placu Teatralnego. Prezydent ma spory problem.

O placu Teatralnym rozmawiamy od dekady. Z różną intensywnością i zawsze tym samym zadęciem. To miejsce strategiczne - brama do Śródmieścia. Ale też symboliczne - tu stał Teatr Miejski [na zdjęciu], jego straty do dziś nie możemy odżałować. To m.in. ona powoduje kłopoty z określeniem tożsamości miasta. Są ludzie, dla których odbudowa gmachu jest jedynym rozwiązaniem. Są tacy, którym marzy się ekstrawagancki projekt Franka Gehry'ego. To pomysły odległe jak galaktyki, ale mają wspólny mianownik. Chcą na pl. Teatralnym wielkości. Co zaproponowali doradcy? Niewielką "chałupkę" z salą na 500 osób. Dużo mniej niż w Operze Nova czy Filharmonii. Propozycja analityków z firmy KPPM Doradztwo z Krakowa powstała na zlecenie ratusza. Rozważali trzy warianty. "Zerowy", zakładający rezygnację z inwestycji - odrzucili. Uważają, że jest duża presja społeczna, by inwestować w tym miejscu. I z tym trudno dyskutować. Ale czy obiekt, który p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Plac Teatralny na rozdrożu. Prezydent ma spory problem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Bydgoszcz online

Wątki tematyczne