Po blisko 30 latach przerwy na bydgoską scenę wraca "Baron Cygański".
Dzielni młodzieńcy, piękne kobiety z tajemniczą przeszłością, bitni huzarzy, skarby śniące się po nocach, bale pod jarzącym się setkami świateł żyrandolem i oczywiście miłość, która ważniejsza jest od sławy i bogactwa - to wszystko już jutro na scenie Opery Nova, która zaprasza na premierę operetki Johanna Straussa "Baron Cygański". - Tytuł ten od lat cieszy się wielką popularnością wśród publiczności i chętnie j est grany przez rozmaite teatry. Tajemnicą jego sukcesu najprawdopodobniej jest sama muzyka. Dużo w niej nawiązań do pełnego pasji cygańsko-węgierskiego folkloru, a zarazem elegancji wiedeńskich pałaców. Sądzę, że słuchaczom do gustu przypadną zwłaszcza te etniczne nawiązania, na które wciąż nie przemija moda nawet we współczesnej muzyce popularnej - mówi Maciej Figas - dyrektor Opery Nova. - Na bydgoską scenę tytuł wraca po blisko 30 latach przerwy. Jest to jednak zupełnie nowa jakość. Dysponujemy nie tylko do