- Najpierw wpuścimy 30 proc. słuchaczy, a kolejnych będziemy przy wejściu pytać, czy są zaszczepieni - mówi Maciej Puto, dyrektor Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Potem już tylko trzeba się modlić, żeby wszyscy mówili prawdę.
Rząd w ramach walki z czwartą falą pandemii koronawirusa ponownie wprowadził limity w obiektach kultury, restauracjach i komunikacji publicznej. We wtorek (7 grudnia) minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił wprowadzenie niższego limitu w restauracjach, hotelach, teatrach, kinach, filharmoniach, operach, obiektach sportowych i sakralnych. Wszędzie będzie mogło być zajęte najwyżej 30 proc. ich pojemności. Limit nie dotyczy jednak osób zaszczepionych - one wchodzą poza tym ograniczeniem. Nowe zasady obowiązują od 15 grudnia.
Koronawirus. Możemy tylko pytać
Tego dnia w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy zaplanowano koncert kolęd w wykonaniu chóru Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Tradycyjna przedświąteczna impreza cieszy się zawsze dużym powodzeniem. Bydgoska filharmonia ma 900 miejsc.
- Czy już wiecie, jak będziecie wpuszczać melomanów? - pytam dyrektora filharmonii Macieja Putę.
- Najpierw wpuścimy 30 proc. osób wynikających z rozporządzenia ministra - odpowiada.