"Geografia pragnień. Opowieść o Witoldzie Gombrowiczu" to najnowsza książka bydgoskiego pisarza Janusza Margańskiego.
Aleksandra Marynowska: Kiedy rozmawialiśmy kilka miesięcy temu, mówił pan, że nic już o Gombrowiczu nie napisze. Janusz Margański: Ale ta książka wtedy już powstawała. I będzie ostatnia? - Przedostatnia. Przygotowuję się jeszcze do wielkiej monografii naukowej o tym twórcy. Ale ukaże się dopiero gdzieś za dwa lata. Mówił pan, że jest już znudzony Gombrowiczem. - Bo jestem, ale jak już poświęciłem mu parenaście lat życia, to chcę to wykorzystać. A kiedy zaczęła się miłość do tego pisarza? - Po pierwsze nie miłość, a fascynacja. Gombrowicza nie da się kochać. On tego nie chce, na to nie pozwala. Ale to nie ma nic do rzeczy. Można kogoś kochać, niezależnie od tego co on o tym sądzi. - Ja mam respekt dla inności Gombrowicza. On tę niechęć wpisał w swoją literaturę. Nie jest miły, a wręcz odpychający. Chciałbym się do niego zbliżyć, ale to niemożliwe. Dla niego najważniejsza była wolność. A