- Nie wydaje mi się, żeby sztuką było jakieś celowe prowokowanie czy obrażanie uczuć religijnych i narodowych - powiedział w sobotę wicepremier, minister kultury Piotr Gliński w związku z kontrowersyjnym spektaklem na Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy.
Kontrowersje wzbudził spektakl "Nasza przemoc i wasza przemoc" w reż. Olivera Frljicia zaprezentowany w niedzielę na Festiwalu Prapremier, który zorganizował Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy. - Nie wydaje mi się, żeby sztuką było jakieś celowe prowokowanie czy obrażanie uczuć religijnych i narodowych. (...) To jest niedobrze, że ktoś próbuje przez jakieś prowokacje zaistnieć - powiedział dziennikarzom wicepremier. Gliński zaznaczył, że nie widział spektaklu, w tym czasie był w Nowym Jorku w związku z inscenizacją Mariusza Trelińskiego "Tristan i Izolda" Richarda Wagnera, otwierającej sezon w Metropolitan Opera. Dodał też, że przedstawienia nie widział też żaden z jego współpracowników, a o sprawie dowiedział się z prasy. - Chciałem wyjaśnić kilka spraw. MKiDN nie objęło patronatem Festiwalu Prapremier i tego wydarzenia na festiwalu. Podobnie jak wiele innych, kilkadziesiąt, co najmniej, festiwali w całej Polsce ten