"Manru" pozostaje do dziś jedyną polską operą, która trafiła na deski Metropolitan Opera w Nowym Jorku. W powojennej Polsce ta jedyna opera Paderewskiego grywana była rzadko. Obecnie zobaczyć "Manru" można tylko w Bydgoszczy, na scenie Opery Nova. Najbliższe spektakle 5 i 6 listopada o godz. 19.
Muzyka pisana pod wpływem dramatów muzycznych Wagnera zawiera szczególnie imponujące partie symfoniczne orkiestry, piękne partie wokalne. Paderewski włączył do partytury także elementy folklorystyczne : tańce góralskie i motywy cygańskie. Temat libretta zaczerpnięty został z powieści J.I.Kraszewskiego "Chata za wsią". Literacki Cygan Tumry nosi w operze imię Manru, które - jak pisał autor libretta, Alfred Nossig, do Ignacego Jana Paderewskiego - "...jest najbardziej ponurym, cygańskim i operowym". Ignacy Jan Paderewski mówił w 1902 r. na spotkaniu z przedstawicielami prasy w Nowym Jorku: "Wybór tematu umożliwił mi wprowadzenie dużej dozy liryzmu do libretta i pod tym względem wzorowałem się (...) na metodzie włoskiej. Sądzę, że nowość "Manru" polega na tym, że w odróżnieniu od zwykłej romantycznej historii, jej temat został osnuty na tle konfliktu między dwiema rasami, Słowianami i Cyganami. Temat jest zresztą na wskroś muzyczny". Muzyka p