EN

7.07.2008 Wersja do druku

Bydgoszcz. Libeskind zaprojektuje Plac Teatralny?

Ratusz chce zakończyć dyskusję o przyszłości Placu Teatralnego. - Jeśli w ciągu dziesięciu dni nie ustalimy z władzami województwa wspólnych planów, będziemy działać sami - zapowiada prezydent Konstanty Dombrowicz.

Plac Teatralny stoi pusty od 1945 r., kiedy został niepotrzebnie zburzony stary budynek teatru [na zdjęciu]. Od lat mamy w tym miejscu park, w części należącej do miasta, i brzydki parking przy ul. Karmelickiej (teren od tej ulicy do opery podlega władzom województwa). Prezydent Konstanty Dombrowicz chce zagospodarować całość. - Sensownie będzie, jeśli zagospodarujemy cały ten obszar, a nie tylko jego część. Tylko wtedy jest szansa, że powstanie budynek, który będzie rzucał na kolana - mówi Dombrowicz. - Mamy już propozycje inwestorów, z wizualizacjami, ale nie mogę rozpocząć poważnych rozmów, gdy nie wiem, jakim gruntem dysponuję. Dyskusje na temat wspólnych inwestycji trwają już zbyt długo. Czas to przerwać. Jeśli nie dogadamy się z marszałkiem w ciągu najbliższych dziesięciu dni, sami zajmiemy się inwestycją. Prezydent chce, by na tym terenie powstała duża sala konferencyjna na 2,5-3 tys. miejsc i hotel pięciogwiazdkowy - pierwszy w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ślad na kilkaset lat

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 155/4.07.