15. Bydgoski Festiwal Operowy osiągnął półmetek. Przed melomanami jeszcze tydzień muzycznego święta.
Za nami już cztery spektakle. W długi weekend w Operze Nova obejrzeć można było musical "Francesco" - opowieść o życiu świętego Franciszka w przygotowaniu Teatru Muzycznego z Gdyni. Prawdziwą gratką było sobotnie wystawienie "Iwony, księżniczki Burgunda". Realizację Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie obejrzał również kompozytor dzieła - Zygmunt Krauze. Do końca festiwalu pozostały trzy tytuły: polska "Loteria na mężów" [na zdjęciu] - operetka Szymanowskiego oraz "Romeo i Julia" Prokofiewa w wykonaniu Koreańskiego Baletu Narodowego, a na zakończenie - "Dama Pikowa" Czajkowskiego Sanktpetersburskiej Opery Narodowej. Wykonawcy sobotniej inscenizacji "Iwony, księżniczki Burgunda" w pokłonie przed tytułową bohaterką graną przez Kingę Preis. Recenzje z tego spektaklu, jak i z gdyńskiego "Francesco", znajdziesz w jutrzejszym wydaniu "Gazety"