Osobista historia wojny domowej w Libanie i bolesna diagnoza współczesnej Europy - dziś na Festiwalu Prapremier dwa doskonałe spektakle.
"Riding on a Cloud" [na zdjęciu] - sztuka libańskiego reżysera Rabiha Mroué to imponujące połączenie tematów osobistych i politycznych. Brat Mroué, Yasser, wciela się w postać człowieka podobnego do niego samego. Ranny w czasie wojny domowej, stracił umiejętność posługiwania się słowami. Zaczyna więc kręcić filmy, które na scenie zlewają się z jego wspomnieniami. W ten sposób powstał subiektywny obraz politycznych zmian w Libanie. "Riding on a Cloud" to także pokazanie kruchej konstrukcji biografii, która wyłania się spomiędzy opisu sytuacji politycznej, wspomnień, faktów i fikcji. Spektakl zobaczymy dwa razy o godz. 18 i 20 w Teatrze Polskim. Inspiracją dla spektaklu "Apokalipsa" Michała Borczucha, wystawionym przez Nowy Teatr z Warszawy, były dwie ikony dziennikarstwa politycznego - Oriana Fallaci i Pier Paolo Pasolini. Fallaci obserwując rzeczywistość polityczno-społeczną Europy i islamu, porównywała ją do biblijnej Apokalipsy. Pasolin