Spektakl na podstawie tekstu Agnieszki Osieckiej w adaptacji Magdy Umer zobaczymy w poniedziałek (01.10) w Operze Nova.
To opowieść o miłości niemożliwej, bo miłości do opozycjonisty. Historia kobiety niemogącej sobie poradzić ze sobą i z Polską lat stanu wojennego. Tytułowa biała bluzka była marzeniem i znakiem przystosowania do życia w kraju zakazów i nakazów, cenzury, opozycji, kartek na mięso, zaświadczeń z miejsca pracy, dowodów, stempelków i godziny policyjnej. - To był kraj braku wolności, w którym ułańska fantazja podlewana alkoholem, miłość, przyjaźń i poczucie humoru pozwalały poczuć smak życia - piszą o spektaklu organizatorzy. Z czasem przedstawienie stało się "kultowe" - było grane w całej Polsce, przeglądała się nim dorastająca młodzież, która uznała, że bohaterka Osieckiej mówi, myśli i czuje jak oni. - Bohaterką była dziewczyna półchora psychicznie, półśmieszna, półzabawna, półtragiczna. Uwikłana w nieszczęśliwą miłość i niedole stanu wojennego. Z jednej strony szalona pijaczka, wariatka ze słońcem we włosach,