Czy można pokazać totalitaryzm przy pomocy tańca? Dowiemy się tego już w najbliższą sobotę, podczas najnowszej premiery Opery Nova. Jak opowiada dyrektor Maciej Figas, pomysł, by zrealizować balet na podstawie eseju Czesława Miłosza "Zniewolony umysł", powstał na długo przed decyzją, by 2011 ogłosić rokiem poety.
- Po prostu pewnego dnia przyszedł do mnie choreograf Robert Bondara i zaproponował zrobienie takiego przedstawienia - wspomina. Robert Bondara [na zdjęciu podczas próby] jest przedstawicielem najmłodszego pokolenia polskich choreografów. Tancerz, absolwent Łódzkiej Szkoły Baletowej i Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w zakresie pedagogiki baletu, gdzie obecnie jest wykładowcą. - Oczywiście punktem wyjścia było dzieło Miłosza, ale zainspirowały mnie również inne książki. Informacje dotyczące totalitaryzmu czerpałem też z filmu czy historii - mówi Bondara. Jak dodaje, jego celem było nadanie uniwersalizmu całej historii. - Nie chciałem wrzucać spektaklu do konkretnej przestrzeni historycznej - wyjaśnia choreograf. Ilona Jaświn-Madejska, kierownik baletu Opery Nova, przyznaje, że jej zespół poradził sobie z baletem współczesnym. - Wiedziałam, że drzemie w nich wielki potencjał, nie chciałam, by ograniczali się tylko do balet