Nowy sezon na na deskach Teatru Polskiego startuje już jutro. Pierwszą pozycją w repertuarze teatru na wrzesień będzie spektakl wyreżyserowany przez Maję Kleczewską, znaną polską reżyserkę teatralną i oparty na sztuce kontrowersyjnej austriackiej pisarki Elfriede Jelinek.

"Babel", bo o nim mowa, to opowieść o chorym świecie, w którym przyszło nam żyć. Dramat Jelinek podzielony jest na trzy monologi o śmierci i wojnie, człowieku i jego ciele, a także o matkach, które pragną dla swych synów tego, co najlepsze. Jednak w rzeczywistości, która rozgrywa się przed oczami widza, zamiast miłości jest cielesność, obcowanie nie z wnętrzem, a z ludzkim mięsem. Człowiek jest narzędziem, tworzywem, rzeczą. Seks to "wcinka w rurę", a ciąża jest porównana do nadziewania gęsi. Na scenie pełno jest wyolbrzymień, brutalności i emocji zmieniających się jak w kalejdoskopie, czyli cech typowych dla twórczości Jelinek. Ale "Babel" jest też momentami przejmujący, przenosi nas do nowego świata - składa się na to plastyczność scen, ascetyczna scenografia, dzikie układy choreograficzne. Do tej pory na scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy można było zobaczyć sztukę Jelinek "Ulrike Marie Stuart", którą gościnnie pokazywał Thalia