W piątek w ramach XX Bydgoskiego Festiwalu Operowego zobaczymy "Ariadnę na Naxos", którą przywiezie Opera Krakowska. Na spektakl są jeszcze bilety.
Akcja rozgrywa się w pałacu wiedeńskiego mecenasa, który tego wieczoru podejmuje gości. Trwa bankiet, po którym mają wystąpić zaproszeni i - co jasne - opłaceni przez niego artyści. Jedni chcą wystawić operę o tytule "Ariadna na Naxos", drudzy mają po nich bawić gości czymś w rodzaju komedii delFarte. "Prawdziwi" artyści starają sięjakoś przełknąć to, że "coś takiego" będzie do obejrzenia po nich. Sprawajednak się komplikuje, gdy kolacja się przedłuża, a mecenas każe artystom zamiast dwóch spektakli wystawić jeden, by niepotrzebnie nie nużyć gości. Zaczynają się perypetie bohaterów - trzeba ciąć arie (i przekonać do słuszności tych działań kapryśnych solistów), a trupa teatralna szybko musi poznać treść libretta, które ostatecznie też zostaj e zmienione. Ta opera Straussa jest dziełem skomplikowanym, zarówno na poziomie fabuły, jak i stylu. Najeżona jest trudnymi, popisowym ariami, co wysoko poprzeczkę stawia solistom - tych