EN

11.12.2015 Wersja do druku

Bydgoska scena ma za sobą naprawdę dobry rok

Niech świadczą o tym chociażby nagrody, które raz po raz dostają spektakle i ich twórcy, a także tłumy na widowni. No i niesamowita liczba propozycji. Artyści jednak nie odpoczywają i już szykują następną, a pierwszą w 2016 roku premierę - "Grona gniewu" - pisze Joanna Pluta w Gazecie Pomorskiej.

Zespół Teatru Polskiego w Bydgoszczy zakończył rok spektaklem "Dybuk" w reżyserii Anny Smolar. Skądinąd spektaklem bardzo udanym. Artyści jednak nie odpoczywają i już szykują następną, a pierwszą w 2016 roku premierę - "Grona gniewu". Koniec roku jednak to dobry moment, żeby podsumować to, co się działo na bydgoskiej scenie przez ostatni czas. MOŻNA WPAŚĆ NA KAWĘ I CIACHO A trochę tego było. Paweł Wodziński, który szefuje placówce od września 2014 roku, słowa dotrzymał mówiąc, że teatr stanie się bardziej otwartym i interdyscyplinarnym miejscem. Po pierwsze placówka jest w tej chwili otwarta dla widzów nie tylko na czas grania spektakli, ale właściwe przez cały dzień. Można tam pójść, poczytać, napić się kawy. Po drugie, każdemu spektaklowi towarzyszą działania dodatkowe. Najwięcej w ostatnim roku było warsztatów - i to dla każdego - od najmłodszych przez młodzież szkolną aż po seniorów. Często są także organizowane de

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bydgoska scena ma za sobą naprawdę dobry rok

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 289

Autor:

Joanna Pluta

Data:

11.12.2015

Wątki tematyczne