EN

27.09.2006 Wersja do druku

Bydgoska kultura za kadencji Konstantego Dombrowicza

Prezydent Dombrowicz nie poradził sobie z szybkim i mądrym wyborem nowego dyrektora Teatru Polskiego. Zupełnie niepotrzebne było zamieszanie, które wybuchło po lipcowym wyborze Pawła Łysaka na szefa instytucji. Na szczęście Łysak nie obraził się na Bydgoszcz i jeszcze raz stanął do konkursu, a komisja raz jeszcze postawiła na niego. W efekcie jednak teatr rozpoczął nowy sezon bez szefa i niestety, po raz pierwszy, nasz zespół nie pokaże na Festiwalu Prapremier nowego spektaklu - piszą Magda Piórek i Aleksandra Chwastek w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.

Na kadencję obecnego prezydenta przypadł najlepszy okres bydgoskiego Teatru Polskiego. Były dyrektor Adam Orzechowski, od lipca szef Teatru Wybrzeże w Gdańsku, prowadził naszą scenę przez sześć ostatnich lat. Jego działania spowodowały, że o naszym teatrze zaczęło być głośno w kraju. Na bydgoskiej scenie zaczęły pojawiać się interesujące spektakle, które były zauważane i nagradzane na festiwalach teatralnych. Dyrektor Orzechowski sprowadził do Bydgoszczy nowych ciekawych aktorów, reżyserów znanych w kraju, a co najważniejsze stworzył i przez cztery lata rozwinął Festiwal Prapremier. Prezydent nie ingerował w pracę Orzechowskiego, pozwalając rozwinąć mu skrzydła. Szybko też zauważył, że nowy festiwal teatralny staje się dla Bydgoszczy ważną imprezą i nie żałował na nią pieniędzy. - Za Dombrowicza mieliśmy komfort finansowy. Wzrosła dotacja na teatr, z osobnej puli dostawaliśmy pieniądze na festiwal - ocenia tę współpracę Or

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Oceniamy kulturę za kadencji Dombrowicza

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 226

Autor:

Magda Piórek, Aleksandra Chwastek

Data:

27.09.2006

Wątki tematyczne