"Wieloryb The Globe" Mateusza Pakuły w reż. Evy Rysovej w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Agnieszka Dziedzic w Teatraliach.
Na spektakl "Wieloryb The Globe" nie udało mi się dostać podczas pokazów w ramach Boskiej Komedii. Przyczyną nie był brak miejsc - jak to się zwykle zdarza - ale słuchawek. Nie mogłam wprawdzie nic zarzucić obsłudze widowni, ale trudno mi było pogodzić się ze stwierdzeniem, że słuchawki są niezbędne i bez takiej a takiej technologii nie da się obejrzeć spektaklu. Aż chciało się wykrzyczeć: przecież zawsze mogę wytężyć słuch! Ale tu poniekąd rozpoczyna się prolog do przedstawienia, które traktuje także o tym, że do pewnych obszarów nie mamy i nie będziemy mieć dostępu. Dlatego też warto uzbroić się w cierpliwość i szukać innych dróg dojścia. Nie obrażać się i poczekać na te słuchawki, nawet miesiąc, do kolejnego pokazu. Sztuka Mateusza Pakuły, na kanwie której powstało przedstawienie, rozpoczyna się od historii Globisza: "W 2014 roku Krzysztof Globisz, jeden z najwspanialszych polskich aktorów, dostaje wylewu krwi do mózgu. Pr