EN

31.10.2016 Wersja do druku

Być albo nie być w nowej wersji

"Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy" Jolanty Janiczak w reż. Wiktora Rubina w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Wojciech Borakiewicz w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.

Twórcy najnowszej premiery w bydgoskim teatrze znaleźli sposób na przedstawienie idealne, udane absolutnie w 100 procentach. Sprawdzian jest prosty - na zakończenie spektaklu wszyscy widzowie muszą znaleźć się na scenie. Nikt nie powinien pozostać na swoim krześle. Szczegółów teatralnego testu na idealne przedstawienie zdradzać jednak teraz nie zamierzam. To jedna z intelektualnych niespodzianek, które trzeba samemu przeżyć, a także jedno z zadań i pytań stawianych widzom przez autorów spektaklu. Odpowiedź zależy już wyłącznie od nas i będzie widoczna w teatrze jak na dłoni. Mogę tylko dodać, że po sobotniej premierze proporcje były pół na pół. Połowa widzów pozostała na miejscach, reszta razem z aktorami była oklaskiwana na scenie. Osnową tekstu, na którym oparli się autorka Jolanta Janiczak i reżyser Wiktor Rubin, wracający do Bydgoszczy po dwóch latach przerwy, jest historyczna postać Théroigne de Méricourt. W czasie rewolucji fra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Być albo nie być w nowej wersji

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Bydgoszcz nr 255 online

Autor:

Wojciech Borakiewicz

Data:

31.10.2016