PRZYCHODZI taki czas, gdy wszystkie teatry naraz przystępują do zabezpieczenia tobie repertuaru na lato. z ewentualną nawet nadzieją, że jeśli sztuki "chwycą", będą ratowały frekwencję jeszcze po feriach, warunkując tym solidność przygotowań do repertuaru jesiennego. Bo im większy spokój o widownię, tym gruntowniej można się poświęcać próbom nowych sztuk. Co przezorniejsi kierownicy scen budują więc swój przedwakacyjny repertuar pod kątem szansy na popularność. Dla sprawozdawcy stanowi to hamulec przy ocenie. Jeśli zna prawa maszyny teatralnej, nie może poprzestać na ocenie jakości absolutnej (oczywiście w jego mniemaniu, czyli subiektywnym), ale musi uwzględnić ów czynnik szansy na powodzenie, jakie mają te sztuki, które przynosi repertuarowa wiosenna burza. Oczywiście pod warunkiem,że demagogia sceniczna, czyli schlebianie publiczności nie przekroczy granic dobrego smaku aż w takim stopniu, żeby to miało trwale o
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski nr 125