Olbrzymia scena Teatru lm. J. Słowackiego Jest jednocześnie sceną i widownią. Za żelazną kurtyną, tuż za plecami widzów pracują ekipy remontowe. Oprzeć się bałaganowi, przypadkowości, w warunkach "Improwizacji" powołać do Istnienia rzeczywistość magiczną, odporną na tumiwisizm - takie marzenie towarzyszyło chyba decyzji o kontynuowaniu działalności teatru w nienormalnych warunkach. W dodatku dyrektor 1 reżyser spektaklu Jerzy Goliński wybrał sztukę, która mogła być zwierciadłem i dla teatru i dla publiczności - Szekspirowską "Burzę". Pisząc o pierwszej premierze nowej dyrekcji Teatru Słowackiego pragnęłabym Jako widz móc pomyśleć, że oto cudem "Burzy" przemieniony zespół - na scenie _ stworzył świat prawdziwy, że oto przedstawienie teatralne dotyczy spraw, które mnie rzeczywiście obchodzą. Łatwiej jest jednak zburzyć teatr niż go odbudować. Przedstawienie Golińskiego raczej buduje wewnętrzną biografię zespołu, stwarza swoistą
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska, Nr 255