"Burza" wg Williama Shakespeare'a w reż. Waldemara Raźniaka w Białostockim Teatrze Lalek. Pisze Monika Żmijewska w kwartalniku Teatr Lalek.
Olśniewa wizualnie, a jednak pozostawia niedosyt. Z "Burzą" Białostockiego Teatru Lalek jest jak z pysznym ciastkiem, które pochłaniamy błyskawicznie, a chwilę później myślimy: to już wszystko? Deficyt Szekspira i magiczny miraż Dobre aktorstwo, fantastyczna strona plastyczna, zgrabna adaptacja - wszystko to ze sobą współgra, jak należy. Chwilami tylko chciałoby się... więcej Szekspira. Bo choć tekst sprzed 500 lat na scenie BTL brzmi nadal świeżo, z ust aktorów spływa z lekkością, to mimo wszystko trochę go w inscenizacji za mało. Waldemar Raźniak zdecydował się na mocne skróty, postawił na uwodzenie widza czarownym klimatem, tekst pociął, by młodej publiczności... nie zmęczyć? Założenie w obecnych migawkowych czasach poniekąd słuszne, jednak przy tak, powtórzmy, zgrabnej adaptacji, jeszcze dwadzieścia minut szekspirowskiej frazy nikogo by nie zmęczyło, a niedosyt byłby jednak mniejszy. A tak dostaliśmy "Burzę" w pigułce. Miłośn