EN

1.04.2003 Wersja do druku

"Burza" w lustrze Audena

(Grzegorzewski, Warlikowski, Kilian) Burzliwą pogodę mieliśmy tej zimy w Warszawie... Najpierw w Teatrze Narodowym Jerzy Grzegorzewski zainscenizował "Morze i zwierciadło" Wystana Hugh Audena, utwór przez samego poetę nazwany "Komentarzem do "Burzy" Szekspira". Potem dramat genialnego Stratfordczyka zrealizował w Rozmaitościach Krzysztof Warlikowski. Wreszcie, na dziewięćdziesięciolecie Teatru Polskiego, wystawił "Burzę" Jarosław Kilian. Kiedy warszawscy reżyserzy, dzielnie dopingowani przez recenzentów i kolorowe pisma dla pań, toczyli między sobą Szekspirowski agon, w księgarniach pojawił się poemat Audena w przekładzie Stanisława Barańczaka, tekst tyleż piękny, co frapujący. Po jego przeczytaniu nie mogłem się uwolnić od Audenowskiej wizji "Burzy". Jej nowe realizacje obejrzałem więc z książką w ręku... I. Klucz do "Burzy" czytanej przez Audena kryje się w słowach pożegnania. Prospero wypowiada je do milczącego Ariela, prosząc zraz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Burza" w lustrze Audena

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 4-5

Autor:

Jacek Kopciński

Data:

01.04.2003

Realizacje repertuarowe