"Buratino" w reż. Ondreja Spišaka w Teatrze Lalka w Warszawie. Pisze HB [Hanna Baltyn] w Foyer.
Pinokio urodził się w 1883 we Włoszech, Buratino w 1935 w ZSRR. Dziś włosko-disneyowski Pinokio żyje życiem literackiego, filmowego i teatralnego rynku, pajacyk Buratino zaś płaci w kulturowym czyśćcu za wypaczenia rodzinnego ustroju. Tymczasem "Buratino" jest super. Bajka polega na szukaniu złotego klucza. Skoro złoty klucz, to musi otwierać drzwi do skarbu. Proste to wszystko jak drut od marionetki (przepiękne są te lalki, niby tradycyjne, a z rysem pełnej humoru groteski). Podświetlony horyzont z czarodziejską pełnią księżyca, szmaciany parawan, parę lalek, parę rekwizytów i... fantastyczna zabawa. Na zdjęciu: Ondrej Spišak.