EN

30.01.2007 Wersja do druku

Burak w teatrze

Poziom przedstawienia idealnie koresponduje ze stylem aktualnej politycznej dyskusji. Kielecka inscenizacja wcale nie skompromitowała polityki, a raczej swoich twórców - o "Miłości i pieniądzach" w reż. Jerzego Bończaka w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach pisze Gabriela Detka z Nowej Siły Krytycznej.

Wstyd. Przejmujący i gorzki do przełknięcia. Wstyd, który wywołała spocona twarz Andrzeja Leppera chytrze łypiąca na mnie z sceny kieleckiego Teatru im. S. Żeromskiego. Zasapany osobnik w wymiętym garniturze, bredzący coś o "uczciwości", puszczający wulgarne oko do widowni, która i bez tego może się domyślać, że polityka, to dość śliska dziedzina. Krawat Samoobrony cały w królewskich błękitach (żeby nie było zbyt dosłownie, reżyser posłużył się metaforą). Słodka żoneczka pana Ministra niesłychanie głupia, głupio i nieśmiesznie zagrana, gderająca, szczebiocząca, piszcząca zawsze zbyt głośno, biegająca tam i z powrotem, perwersyjnie zdziwiona. Przykład niefortunnej ewolucji (ach, te aktualne tematy!), która przejawia się wyłącznie przejściem z poziomu pruderyjnej kury domowej, do poziomu wyuzdanej nimfomanki. W ohydnej sukience przypominającej wielką różową bezę, skróconej do poziomu pośladków w drugiej fazie rozwoju właści

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Gabriela Detka

Data:

30.01.2007

Realizacje repertuarowe