"Namiętna kobieta" w reż. Macieja Englerta w Teatrze TV. Przed emisją poleca Julia Rzemek w Rzeczpsopolitej.
Sztuka Kay Mellor byłaby tylko rozrywką, gdyby nie znakomita rola Marty Lipińskiej. Gra dojrzałą kobietę, która w dniu ślubu jedynaka zamyka się na strychu. Jest przy tym zabawna, ale i wzruszająca Ten spektakl wyreżyserowany przez Macieja Englerta stał się jednym z największych przebojów ostatnich lat w warszawskim Teatrze Współczesnym. Od prapremiery w 2003 roku wystawiony został ponad 240 razy. Na scenie trudno było oderwać wzrok od kipiącej energią Marty Lipińskiej, wyrzucającej z siebie jedną myśl za drugą. Dzięki świetnej telewizyjnej realizacji i zdjęciom Michała Englerta "Namiętną kobietę" na małym ekranie ogląda się równie dobrze. W studiu telewizyjnym aktorzy pracowali podobno w koszmarnych warunkach, po 12 godzin dziennie, w temperaturze dochodzącej do 60 stopni Celsjusza. Na ekranie zmęczenia nie widać, grają lekko i na luzie. Główna bohaterka Betty pojawia się w chwili, gdy przeciska swoje puszyste ciało przez ni