Awantura o spektakl "Śmierć i dziewczyna" w Teatrze Polskim we Wrocławiu wpisuje się w ciąg prowokacji, które lewicowy establishment realizuje od lat wobec polskiego społeczeństwa - pisze Jan Pospieszalski w Gazecie Polskiej.
"Niepokorni twórcy" realizując postulat "całkowitej wolności artystycznej wypowiedzi" produkują "odważne i buntownicze" wizje, które bezkompromisowo obnażają stan umysłów. "ksenofobiczno-katolicko-nacjonalistycznego społeczeństwa" Miarą kunsztu dramaturga jest umiejętność połączenia w jednym spektaklu np. pornografii i ataku na Kościół. Ale nie tylko. Wskazane jest obnażenie "homofobicznego modelu patriarchalnej kultury", którego źródłem jest katolicka polska rodzina, będąca "inkubatorem przemocy i nienawiści do wszelkich mniejszości". Mistrzowie gatunku mogą jeszcze dodać odważne rozliczanie się z narodowej traumy wynikającej ze "współodpowiedzialności Polaków za Zagładę". Dobrze widziany jest też pogardliwy żarcik z polskiego cierpiętnictwa, martyrologii i kultu przegranych powstań. Użycie któregokolwiek z tych składników pojedynczo, w dowolnej konfiguracji lub najlepiej wszystkich razem, jest warunkiem powstania odważnego, nowoczes