EN

11.04.2014 Wersja do druku

Bunt, który porusza

"Most nad doliną" w reż. Joanny Grabowieckiej w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Pisze Jarosław Mixer Mikołajczyk w portalu popcentrala.com.

Dramat Janosa Haya w reżyserii Joanny Grabowieckiej od kilku tygodni na deskach Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie. Formalnie to druga premiera za dyrekcji Joanny Nowak i pod kierownictwem artystycznym Łukasza Gajdzisa. Formalnie, bo praktycznie gotowa jest też sztuka Albee'go "Kto się boi Virginii Wolf?" Mówi się do trzech razy sztuka, w przypadku Nowego Fredry chyba już od drugiego razu... "Virginia" okazała się rzetelnym spektaklem. "Most nad doliną" to gęsty współczesny dramat, a Hay daje się w nim poznać jako coraz dojrzalszy dramaturg. Realizacja u Fredry to polska prapremiera. Krótki monolog Petera na początek, dobre rozwiązanie plastyczne - bohater tyłem do widowni wśród metalowej konstrukcji i instrumentów. Dość istotne słowa, tekst wymaga skupienia widza - ciszy. Motywy scenograficzne znane w teatrze od dziesięcioleci, sprawdzone przesuwne podesty i zawieszone pomosty. Prosta uniwersalna scenografia. Przestrzeń sceniczna gra w teatrze na r�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

http://www.popcentrala.com

Autor:

Jarosław Mixer Mikołajczyk

Data:

11.04.2014

Realizacje repertuarowe