- Niektórzy aktorzy myślą, że nie wypada im wyrazić swojego zdania, nie wypada im być na mnie złymi. Tak jak w przypadku dziewczynek, pojawia się to straszne słowo "nie wypada". Kłócimy się dopiero wtedy, gdy wszyscy dochodzą do ostateczności - mówi Małgorzata Wdowik, reżyserka "Dziewczynek" w STUDIO teatrgalerii w Warszawie, w rozmowie z Katarzyną Niedurny w Dwutygodniku.
Katarzyna Niedurny: Jaką byłaś dziewczynką? Małgorzata Wdowik: Byłam takim dzieckiem, które dużo testowało, a jednocześnie czuło się bardzo dorosłe. Zawsze chciałam uczestniczyć w rozmowach starszych. Kiedy jesteś małą dziewczynką, wszyscy zakładają, że nic nie rozumiesz, więc możesz siedzieć i słuchać. Ale też nie bałam się zadawać pytań i mówić, co myślę. Jak sprawdzałaś, kim są dzisiejsze dziewczynki? - Zaczęłam od przeprowadzania wywiadów z nimi, właśnie dlatego, że chciałam sobie zaktualizować to doświadczenie i sprawdzić, czy "być dziewczynką" to ciągle to samo. Kiedy pracuje się z bohaterami dokumentalnymi, często zaczyna się na nich projektować swoje rzeczy i trzeba ciągle weryfikować, co się dzieje naprawdę, a co jest tylko wizją. Plan był taki, że bohaterki spektaklu wyłonię wśród moich rozmówczyń oraz uczestniczek warsztatów organizowanych w Teatrze Studio. Nabór był otwarty. Zależało nam, żeby ni