"Blackbird" w reż. Grażyny Kani z Teatru Dramatycznego w Warszawie, na Festiwalu Dramaturgii Współczesnej Rzeczywistość Przedstawiona w Zabrzu. Pisze Henryka Wach-Malicka w Dzienniku Zachodnim.
Milczenie na scenie jest jednym z najtrudniejszych środków aktorskiego przekazu. W przedstawieniu "Blackbird" jest moment trwający wiele minut! - w którym Adam Ferency słucha w milczeniu swojej partnerki. Nieruchomy, wręcz sparaliżowany bohater zdaje się nie oddychać, nie zmienia pozy ani nawet kierunku spojrzenia, a przecież nie mamy wątpliwości, że prowadzi z dziewczyną dramatyczny dialog. Panika pojawia się najpierw w jego oczach, potem w lekko drżących palcach, w końcu w napiętych mięśniach całej sylwetki... Przedstawienie warszawskiego Teatru Dramatycznego było kolejnym spektaklem VII Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" w Zabrzu i kolejnym dowodem na to, że aktorska interpretacja potrafi dowartościować literę tekstu. Jeśli spojrzeć bowiem na sztukę Dawida Harrowera zimno, sporo można jej zarzucić. Przede wszystkim to, że opiera się wyłącznie na dialogu, komentującym w dodatku wydarzenia z przeszłości, któr