"Był sobie Polak, Polak, Polak i diabeł" w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Marta Zgierska w Lubelskim Informatorze Kulturalnym Zoom.
Najnowszy spektakl w Teatrze im. Juliusza Osterwy polecam wszystkim tym, którzy nigdy nie nurzali się w polskości, którzy chcą oglądać swój naród w krzywym zwierciadle, doświadczyć uwypuklenia znamion, jakie na naszej świadomości pozostawiła historia i pozostawia współczesność albo tym, którzy po prostu lubią się tą naszą polskością brukać. Polecam go także wszystkim, którzy nie wierzą w lubelski miejski teatr, aby zobaczyli jak ten zmienia się od niespełna dwóch lat. Okazuje się, że po prostu można. Można mieć dobre zdjęcia i plakaty, rozgrzebującą mrowisko promocję i ciekawie skrojony program sztuki. Można też wzbogacić zespół o nowych, dobrych aktorów i nie wprowadzać całej trupy za jednym zamachem na scenę. Można w końcu zapraszać nowych reżyserów, którzy mają ożywcze spojrzenie i co ważne poprzez autorską pracę z aktorami nie pozwalają im stracić świeżości, zastygnąć w jednej pozie, mieszczańskim konwenansie. Ta