Festiwal Bulwar Sztuki w Toruniu podsumowuje Tomasz Bielicki w Nowościach Gazecie Pomorza i Kujaw.
Festiwal Bulwar Sztuki powoli wpisuje się na stałe w toruński kalendarz letnich imprez. Kolejne spotkanie już za rok. Przez cztery dnia mieszkańcom Torunia zaserwowano spory zastrzyk tego, co w sztuce ciekawe, nowatorskie i warte poznania. Wszystko zaczęło się od przyznania Dybów, corocznych antynagród, którymi wyróżniono najstraszliwsze postacie i wydarzenia minionego roku. Ten element imprezy był żelaznym punktem Letniego Festiwalu Grozy, który po połączeniu z teatralnym Bulwarem wszedł do programu tegorocznego Bulwaru Sztuki. Każda z imprez zyskała na tej artystycznej fuzji. Atrakcji podczas tegorocznego festiwalu było sporo. W piątek zaserwowano widzom performerską operę plenerową grupy Ostatni Człowiek Na Ziemi. Spektakl, który rozegrał się w basenie pod fontanną przy dziekanacie Wydziału Humanistycznego przyciągnął widzów spragnionych sensacji. Sztuka pt. "Romario i Juliusz" mogła się podobać, choć zawierała więcej ironii niż prowoka