"Bulwar zdradzonych marzeń" w reż. Roberta Talarczyka w Gliwickim Teatrze Muzycznym. Pisze Katarzyna Kimel w Gazecie Miejskiej.
Za nami prapremiera monodramu "Bulwar zdradzonych marzeń" w reżyserii Roberta Talarczyka. Po reakcji widowni, w piątkowy wieczór, w Kinie Amok Scenie Bajka, wnioskować można, że się spodobało. Historia dość banalna i prosta - nie wymagała od oglądających doszukiwania się sensu, rozszyfrowywania dylematów głównej bohaterki - wszystko podane było jak na tacy. Może właśnie w tym tkwi niezaprzeczalny urok tej sztuki... W rolę Jagody, prowincjonalnej dziewczyny pracującej na poczcie, wcieliła się Wioletta Białk - znakomita solistka Gliwickiego Teatru Muzycznego. Choć jak podkreślała jeszcze przed spektaklem - nie jest podobna do swojej bohaterki - udało jej się wzruszać, bawić i zaskakiwać publiczność swoją interpretacją tej nieskomplikowanej postaci. Historia Jagody została pomysłowo spięta klamrą postaci bileterki - przed spektaklem Wioletta Białk sprawdzała widzom bilety, na końcu spektaklu dowiedzieliśmy się, że Jagoda znajduje p