ZNAMY Bułhakowa przede wszystkim z "Ucieczki", "Dni Turbinów" i "Moliera". Popularność jego dramatów szybko utorowała drogę na scenę jego pośmiertnie wydanej powieści "Mistrz i Małgorzata". W NRF - z udziałem Andrzeja Wajdy - nakręcono w oparciu o tę powieść film telewizyjny, w ub. roku monodram przygotowała w Krakowie Danuta Michałowska, a ostatnio o inscenizację tego bez wątpienia czołowego utworu Bułhakowa pokusił się utalentowany reżyser Piotr Paradowski, twórca kilku znaczących spektakli na Małej Scenie w Katowicach. Problemem "Mistrza i Małgorzaty" jest odwieczna walka dobra ze złem. Operując na przemian groteską i patosem, bolesną refleksja i humorem Bułhakow stworzył dzieło nie tylko śmiałe pod względem artystycznym, ale i mocne w wyrazie. Pracował nad nim przez kilkanaście ostatnich lat swego życia, w chwili zwątpienia spalił rękopis, by go później odtworzyć i rozbudować. Owa męka tworzenia stała się motywem przewodnim powie
Tytuł oryginalny
Bułhakow na Małej Scenie
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Robotnicza nr 57