EN

16.10.1988 Wersja do druku

Bułhakow i Wysocki w awangardzie pieriestrojki

Tego chyba nie przewidywali najwięksi nawet optymiści: dramaturgia radziecka - do niedawna jeszcze przez wiele naszych teatrów traktowana jako uciążliwy obowiązek - stała się repertuarowym "hitem", osiągając w ubiegłym sezonie rekordową liczbę blisko czterdziestu inscenizacji. Wynik to imponujący, tym bardziej że uzyskany bez pomocy odgórnych dyrektyw, okrągłych rocznic czy innego rodzaju środków dopingujących, jak chociażby katowicki Festiwal Dramaturgii Rosyjskiej i Radzieckiej (jego najbliższa edycja odbędzie się dopiero pod koniec 1989 roku). Dawne dobre czasy, gdy teatry, obligowane ministerialnym monitem, mobilizowały się - przeważnie raz do roku, w okolicach listopada - byle tylko wypełnić odpowiednią rubrykę w przesyłanym zwierzchnikom wykazie, minęły, zda się, bezpowrotnie. Dziś teatry same prześcigają się w pomysłach, własnym sumptem wyszukują repertuarowe ciekawostki, rezerwując dla nich swe najlepsze siły artystyczne. Nie muszę

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Kulturalny

Autor:

Andrzej Multanowski

Data:

16.10.1988

Realizacje repertuarowe