EN

28.05.2011 Wersja do druku

Budynki z second-handu

Organy w miejscu turbin parowych. Pracownie artystów w damskich przebieralniach. Wystawy w fabryce niemieckich myśliwców. Trójmiejskie instytucje kultury i nauki anektują kolejne budynki, dając im drugie życie. Przebudowa elektrociepłowni na filharmonię była pierwszą tego typu realizacją w Polsce. - Dopiero później zaczęto rewitalizować inne obiekty, jak np. Halę Wysokich Napięć czy Fabrykę Trzciny w Warszawie - mówi Małgorzata Gołaszewska, rzecznik prasowy Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.

Miejsca, w których rezydują instytucje kultury, muszą być specjalnie do tego przystosowane - powinny posiadać odpowiednią ilość przestrzeni, akustykę czy być w stanie pomieścić określoną liczbę publiczności. Te warunki najłatwiej spełnić projektując i budując siedzibę instytucji od podstaw, tak jak było w przypadku np. Teatru Wybrzeże, Opery Leśnej, Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej czy powstającego właśnie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Istnieje jednak druga możliwość, polegająca na rewitalizacji - i wykorzystaniu jako miejsca tętniące życiem kulturalnym - budynków postprzemysłowych lub obiektów zabytkowych. Wśród instytucji, które wybrały drugą możliwość, warto wymienić choćby powstałą w dawnej kotłowni galerię Pionova czy Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia, która - jak sama nazwa wskazuje - było kiedyś łaźnią miejską. Poniżej przedstawiamy historię trzech nietypowych budynków, które stając się siedz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Budynki z second-handu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto/Magazyn Kulturalny Sztorm

Autor:

Agnieszka Wilke

Data:

28.05.2011