"Szewcy" Stanisława Ignacego Witkiewicza w reż.Justyny Sobczyk w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Łukasz Badula w portalu kulturaonline.pl
Tak szewc kraje, jak aktorowi materii staje. Justyna Sobczyk zaprasza na zaplecze teatralnego warsztatu. Również tego związanego z występami na scenie osób niepełnosprawnych. Recenzujemy spektakl "Szewcy". Michał Majnicz wydaje komendy. Krzyczy, kwiczy, charczy, kwili, szczeka. To ostatnie z miłości do zwierząt. Ale też aktor wydaje się mocno zaangażowany w projekt, gdzie przypadła mu szczególnie autorytarna funkcja. W tym wypadku nie można jednak bezkarnie miotać się po scenie. Przyjdzie wreszcie kreska na Majnicza. Na kolanach, w pokrwawionej koszuli będzie bił się w pierś. I przepraszał za nieszczere intencje oraz brak zaufania do widzów. Mało jest aktorów zdolnych przejść tak brutalną wiwisekcję własnej profesji oraz emploi. Ale też mało jest takich inscenizacji jak nowi "Szewcy" w krakowskim Starym Teatrze, gdzie o aktorskim powołaniu mówi się bez żadnej taryfy ulgowej. A mówi się częściowo za pomocą tekstu Witkacego, który nadaje cało�