"Brzydkie kaczątko" w reż. Krystiana Kobyłki w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Małgorzata Kroczyńska w Nowej Trybunie Opolskiej.
W spektaklu Krystiana Kobyłki tekst, muzyka i obraz tworzą jedność - świat, którego częścią jest też widz. Tym razem jest inaczej niż zwykle w teatrze lalek. Widzowie nie moszczą się wygodnie w fotelach przed sceną. Siedzą na pufach, a wokół toczy się historia, wykreowana z barwnych, ruchomych obrazów, animacji i tzw. żywego planu z jego rekwizytami. "Brzydkie kaczątko" to jedna z najpopularniejszych i najbardziej poruszających baśni mistrza gatunku Hansa Christiana Andersena. Wyklute z jaja wysiedzianego przez kaczkę, niepodobne do reszty jej dzieci brzydactwo, wzgardzone i odrzucone, musi budzić współczucie. Tak jak budzi je każda niezawiniona krzywda, każdy samotny, zakompleksiony dzieciak, dorastający w poczuciu, że inni są lepsi, ładniejsi, mądrzejsi. Świat wydaje mu się nieprzyjazny, okrutny, straszny. Z takimi doświadczeniami wchodzi w dorosłość i dobrze, jeśli potrafi porażkę przekuć w sukces. Znaleźć w sobie si�