"Iwona, księżniczka Burgunda" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Agnieszka Glińska w Teatrze Narodowym w Warszawie wystawia "Iwonę, księżniczkę Burgunda" Witolda Gombrowicza, a raczej streszcza jej fabułę. Pozbawionego charakteru przedstawienia nie ratuje kilka ról, z tą Ignacego Jerzego Radziwiłowicza na czele. Lata wyjazdów na radomski Festiwal Gombrowiczowski pozwoliły mi poznać wiele Iwon, wszak to najczęściej wystawiany z trzech dramatów autora "Ferdydurke". Pamiętam taką edycję imprezy, gdy jako jurorzy wybieraliśmy niemal wyłącznie między "Iwonami" - było ich wówczas chyba pięć. Inscenizacje najbardziej odmienne, często przynajmniej godne zapamiętania. A po czym zapamiętam "Iwonę, księżniczkę Burgunda" Agnieszki Glińskiej w Narodowym? Po konsekwentnej i wielobarwnej roli Jerzego Radziwiłowicza. Tylko tyle. Jeśli zapyta ktoś, po co Glińska zrobiła właśnie teraz Gombrowicza, odpowiem - nie wiem. Przed premierą tłumaczyła, że pisarz wyprzedził epokę, a jego sztuka idealnie wpisuje się w nasz c