Waszek Kania, autor "Brygady szlifierza Karhana" jest robotnikiem. Syn dworskiego pastucha pracował kolejno jako ślusarz, elektryk, rybak, wreszcie jako szlifierz. Poznał dobrze smak nędzy i bezrobocia. Organizował przed wojną strajki... A przede wszystkim szukał społecznej sprawiedliwości. Ciężkie było jego życie i niełatwa była, pełna przeróżnych wahań i odchyleń droga, która wreszcie, już po wojnie, doprowadziła go do światopoglądu marksistowskiego. Taka, jak życie Waszka Kani jest również i jego "Brygada szlifierza Karhana". Nie przypomina ona zupełnie konwencjonalnych, napisanych według pętanych utartych reguł sztuk, jakie dotychczas widywaliśmy w teatrach. Nie ma w niej sytuacyjnych niespodzianek, romantycznych trójkątów, literackiego snobizmu. Jest w niej natomiast kawał prawdziwego życia, ujętego na gorąco przez człowieka o gorącym sercu. Waszek Kania mówi po prostu, po ludzku, bez patosu, o sprawach najbardziej dziś istotnych, o p
Tytuł oryginalny
"Brygada szlifierza Karhana" w Państwowym Teatrze Nowym
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Ilustrowany nr 317