"Leni Riefenstahl. Epizody niepamięci" Igi Gańczarczyk i Łukasza Wojtyski w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Przemysław Skrzydelski w tygodniku wSieci.
Gdy zestawić dotychczasowe realizacje Eweliny Marciniak, można zauważyć, że to droga od skrajności do skrajności, trochę taka sinusoida, na której rzeczy warte dyskusji przeplatają się z propozycjami grzęznącymi w narracjach zdających się zlepkami wrażeń po literackiej podróży. "Leni Riefenstahl. Epizody niepamięci" wystawione w zabytkowym Szybie Wilson na katowickim Nikiszowcu należą do tej drugiej kategorii. Biografia artystki mogła być podstawą do scenariusza o XX-wiecznych uwikłaniach twórców w ideologie, dyskusją o doktrynach, co szukają potwierdzenia w metafizyce sztuki. Marciniak jednak znów gubi się na etapie scenariusza albo nie potrafi zweryfikować, czy biblioteczne poszukiwania i anegdoty z różnych porządków sprawdzają się w konfrontacji ze sceną. Dostajemy zatem mieszankę wspomnień Riefenstahl z chwili, gdy obchodzi setne urodziny otoczona przez upiory z dawnych lat; Hitler czy Goebbels zjawiają się wyjęci z komiksu i robią so