Natomiast tym, którzy są absolutnie przekonani, iż latem nie zdzierżą przedstawienia wymagającego, jak by nie było, pewnego skupienia, pewnej koncentracji umysłu, polecam diametralnie odmienną, typowo wakacyjną propozycję tegoż Dramatycznego: farsę Hugha Leonarda "Motel", w reżyserii Jana Kulczyckiego. Warszawscy krytycy obrzucili już ten spektakl wszystkim co najgorsze - najchętniej zlinczowaliby dyrektora Zapasiewicza, reżysera i aktorów za dopuszczenie do "aż takiej szmiry", - toteż zachęcony tymi ocenami pobiegłem na "Motel" co prędzej i zobaczyłem... wcale zabawną farsę, nieźle skrojoną przez autora i nieźle przyprawioną przez reżysera, przyzwoicie zagraną przez aktorów tej klasy, co choćby Jadwiga Jankowska-Cieślak, ładnie obudowaną scenografią Zaniewskiej i Chwedczuka. Że trochę wulgarną jak na nasze odczucia? Po pierwsze znacznie mniej wulgarną niż np. "Scenariusz dla trzech aktorów" tak ogólnie w Polsce wychwalany,
Źródło:
Materiał nadesłany
Przekrój nr 2251