Musicalowa adaptacja animowanego filmu Disneya "Król Lew" zarobiła najwięcej spośród wszystkich dotychczasowych broadwayowskich produkcji.
Od 1997 roku spektakl przyniósł ponad 853 mln dolarów pokonując nawet tak kultowy musical, jak "Upiór w operze" Andrew Lloyd Webbera, który zarobił od 1988 roku 853 mln dolarów. Na sukces "Króla Lwa" przekładają się przede wszystkim wyższe ceny biletów, a także fakt, że musical wystawiany był w większych teatrach. Show oparte jest na animowanym filmie Disneya z 1994 roku, którego mocną strona była właśnie muzyka i wpadające w ucho piosenki. W ciągu samej tylko Wielkanocy musical zarobił ponad 2 mln dolarów. W tym czasie za bilety na "Upiora w operze" zapłacono "tylko" 1,2 mln dolarów, tak przynajmniej podaje wytwórnia Disney'a. Tymczasem Broadway League, stowarzyszenie zrzeszające broadwayowskie teatry ma trochę inne dane. Nie odbierają one jednak prowadzenia musicalowi "Król Lew" (854 mln dolarów) przed "Upiorem" (853 mln dolarów). Thomas Schumacher, producent i prezes Disney Theatrical Productions, powiedział, że sukces zawdzięcza widowni