EN

6.10.2008 Wersja do druku

Brecht podrasowany

- Czerpanie z doraźności nie umniejsza roli teatru. Teatr powinien być doraźny, z tego czasu. Nie obraża mnie ten epitet, podobnie jak słowo "publicystyczny". Jednym z moich ulubionych gatunków jest reportaż. Dobrze napisany reportaż jest literaturą. Tak samo teatr publicystyczny może być sztuką - mówił PAWEŁ DEMIRSKI, przed premierą "Opery gospodarczej..." w opolskim teatrze.

Rozmowa z PAWŁEM DEMIRSKIM, dramaturgiem, autorem "Opery gospodarczej dla ładnych pań i zamożnych panów" W niedzielę w Teatrze Kochanowskiego odbędzie się prapremiera pańskiej sztuki napisanej specjalnie dla naszych aktorów. Jak do tego doszło? - Z pomysłem przepisania "Opery za trzy grosze" Brechta nosiłem się dosyć długo. Kiedyś byliśmy z Moniką Strzępką, reżyserem i naszym kompozytorem Janem Suświłłą na "Operze" we Wrocławiu. Przedstawienie było dobrze zrobione, ale uderzyło nas to, że z takiego buntowniczego, rewolucyjnego utworu powstał rodzaj delikatnej śpiewogry, stricte rozrywkowej. Przepiękne songi Weilla z bardzo mocnymi tekstami Brechta stały się zwykłymi przebojowymi pioseneczkami, chętnie oklaskiwanymi. Byliśmy tuż po przepisaniu "Dziadów" Mickiewicza i uznaliśmy, że "Operze" Brechta trzeba nadać pazur, przywrócić jej ostrość i dużą dawkę potencjału krytycznego. Idea była gotowa i kiedy Tomasz Konina zamówił u m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Brecht podrasowany

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Trybuna Opolska nr 232/03.10.08

Autor:

Iwona Kłopocka

Data:

06.10.2008