„Historia Henryka IV z opisem bitwy pod Shrewsbury między księciem Henrykiem a lordem Henrykiem Percym wraz z szelmostwami sir Falstaffa” Williama Shakespeare'a w reż. Ivana Alexandre'a w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w „Polityce”.
Pełny tytuł szekspirowskiej inscenizacji w Teatrze Polskim brzmi: „Historia Henryka IV z opisem bitwy pod Shrewsbury między księciem Henrykiem a lordem Henrykiem Percym wraz z szelmostwami sir Falstaffa". Spektakl trwa proporcjonalnie długo, trzy i pół godziny, a jednak się nie dłuży. Nie o wielu dziełach można to powiedzieć, zwłaszcza oglądanych na tej scenie. To zasługa samego Szekspira, który wydarzenia z kronik historycznych przekuł we wciągającą opowieść, gdzie perspektywa polityczna łączy się i uzupełnia ze skomplikowanymi relacjami rodzinnymi, wzniosłe z niskim, patos z humorem, honor ze zdradą i oportunizmem. Ale wyrazy uznania należą się także Piotrowi Kamińskiemu za brawurowy przekład żywego i malowniczego wiersza Szekspira (pojedynek na wyzwiska między księciem Henrykiem a sir Falstaffem to prototyp raperskich dissów). Równie dobrze się „Henryka IV" ogląda: Antoine Fontaine na wielkiej i wyposażonej w obrotówkę scenie zbudował scenografię monumentalną i minimalistyczną jednocześnie. Wrażenie robią dwie wieże z bębnami wzywającymi do bitwy, a jeszcze większe - ułożony w centrum horyzontalnie olbrzymi krzyż. Król Henryk IV (Andrzej Seweryn) z pychą wykorzystuje go jako platformę, z której - w pierwszej scenie w koronie cierniowej - sprawuje autorytarne rządy. lvan Alexandre, francuski reżyser operowy, 13 lat temu wystawił w Polskim „Cyda" Corneille'a - spektakl koturnowy i hermetyczny. „Henryk IV" jest przeciwieństwem tamtej inscenizacji: powaga łączy się tu z odwołaniami, choć nie wprost, do rzeczywistości, a nawet do popkultury - rzecz zdecydowanie powinni zobaczyć fani „Gry o tron", mocno zresztą inspirowanej Szekspirem. Aktorsko błyszczy tu Szymon Kuśmider jako Falstaff -opój, oportunista i mistrz ciętych ripost - ale dobrze radzą sobie także królewski Seweryn, Modest Ruciński w roli rzucającego mu rękawicę, porywczego lorda Henryka Percy'ego i Paweł Krucz jako przechodzący przemianę książę Henryk.