"Tramwaj zwany pożądaniem" w reż. Bogusława Lindy w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Lidia Raś w Polsce Metropolii Warszawskiej.
Rolą Blanche w Ateneum Julia Kijowska potwierdza, że jest nie tylko jedną z najciekawszych młodych aktorek filmowych, ale i teatralnych. Bez niej, "Tramwaj zwany pożądaniem" Bogusława Lindy, nie byłby tym samym. "Tramwaj zwany pożądaniem" to najlepszy od lat spektakl w Ateneum, który wprowadza do teatru powiew świeżości oraz, jak sądzę, także zupełnie nowego widza. Bo zobaczyć Julię Kijowską w roli Blanche trzeba koniecznie. Uwodzi i czaruje widzów. Bogusław Linda, reżyser spektaklu, nie założył na szczęście, że Williams wymaga "tuningowania", jak obrazowo nazwał niedawno pewien dramaturg przerabianie oryginalnych tekstów, by "były bardziej zrozumiałe". Linda pozwolił dobrej, czytaj: uniwersalnej, literaturze bronić się samej. Skorzystał przy tym z odświeżonego tłumaczenia autorstwa Jacka Poniedziałka, który uwspółcześnił język i, jak mówił reżyser, "przetłumaczył do końca to, co Williams napisał, a i tak wywołał skandal w