EN

23.11.1998 Wersja do druku

Brawo, Grudziądz!

Kolejną udaną premierę "Antygony w Nowym Jorku" Janusza Głowackiego przygotowało Centrum Kultury TEATR w Grudziądzu. Tomasz Piasecki - reżyser spektaklu - zadbał o to, by tekst Głowackiego nie brzmiał li tylko komediowo; wydobył z niego ironię, zwróconą zarówno przeciw emigracyjnym stereotypom, jak i amerykańskiej rzeczywistości. Oglądając przedstawienie możemy śmiać się z samych siebie i z dystansu spojrzeć w niedawną przeszłość. Strach i ból głównych bohaterów, dzięki krakowskim aktorom jest prawdziwy, śmieszny i tragiczny zarazem. Bo tak naprawdę "Antygona w Nowym Jorku" to sztuka przerażająco smutna, traktująca o samotności i bólu trójki szamocących się ludzi. Są także zabawni, ale jest to śmieszność ich tragicznej rozpaczy w ciągłej potrzebie wspólnoty. Sasza i Pchełka, w interpretacji aktorskiej Tomasza Piaseckiego i Mariusza Jaskulskiego, związani są ze sobą jak Gogo i Didi z Becketta. A w sztuce Głowackiego wszystko zale�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Ilustrowany Kurier Polski" nr 228

Autor:

Piotr Szarszewski

Data:

23.11.1998

Realizacje repertuarowe