Spektakl "Z piekła do piekła" w wykonaniu zespołu Teatru Polskiego w Szczecinie wraz z zaproszonymi gośćmi: Mirosławem Czyżykiewiczem i Mariuszem Lubomskim, w reżyserii Adama Opatowicza, pod kierownictwem muzycznym Krzysztofa Baranowskiego jest niewątpliwie wielkim wydarzeniem. Nie tylko na skalę Szczecina ale też, moim zdaniem, w wymiarze ogólnopolskim - pisze w liście do redakcji Gazety Wyborczej - Szczecin Marek Defée.
Trzydzieści utworów poety, barda i wieszcza zostało doskonale wybranych i wykonanych. Szczególne uznanie wywołuje dobór tekstów Jacka Kaczmarskiego. Reżyser spektaklu i zespół wykonawców sięgnęli bowiem także po mniej znane utwory, bardzo celnie wpisujące się w kontekst obecnych czasów. To wielki atut widowiska, którego premiera miała miejsce 26 października. Nawiązanie do teraźniejszych losów kraju, wydobycie z niezwykle bogatej twórczości Jacka Kaczmarskiego wątków, mających nowy, aktualny obecnie wymiar, jest w tym widowisku bardzo zauważalne. I to jest bardzo dobre, żeby nie powiedzieć: genialne. "Rejtan, czyli raport ambasadora" zabrzmiał w tym spektaklu tak, jakby został napisany w ciągu ostatnich miesięcy, pokazując, jak Polska jest nadal rozgrywana przez jedno z ościennych mocarstw. Albo "Dobre rady pana ojca" ( "Nie wyjeżdżaj w obce kraje, Bo tam szpetne obyczaje" .), tekst z programu "Sarmatia", dziś tak "punkt", jak nawet nie w