Warszawski Teatr Komedia podbił dziecięcą widownię wystawiając na swojej scenie piękną baśń braci Grimm pt.: "Królewna Śnieżka i krasnoludki". Podbił nie tylko tym, że ją wystawił, ale przede wszystkim dlatego, że zaprezentował nam spektakl absolutnie profesjonalny. W zalewie tandety, którą karmiona jest dziecięca publiczność "Królewna Śnieżka", to bezsprzeczny szlagier ostatnich lat. Niewątpliwie jest to zasługą twórców przedstawienia i doborowej aktorskiej obsady. Adaptacji dokonali Jacek Bromski i Krzysztof Kolberger, który podjął się również reżyserii widowiska. Tak, bo "Śnieżka" to nie tylko spektakl, to barwne, rozśpiewane i roztańczone widowisko, skrzące się dowcipem, humorem, ale także wyciskające spod zmrużonych powiek prawdziwą łzę. Już początek spektaklu wprowadza nastrój przedziwnej, niepokojącej opowieści. W punktowym świetle pojawia się Kolberger i z kart wielkiej zakurzonej księgi czyta pierwsze słow
Tytuł oryginalny
Brawa dla "Śnieżki"
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna nr 254