Wojciech Młynarski wystawił widowisko z piosenkami Georges'a Brassensa z prawdziwym wdziękiem. Z niezwykłą, nieco dziś zapomnianą, staromodną kulturą, dyskretną elegancją i rzadkim pietyzmem dla autora. Drapieżny język piosenek Brassensa świeżo brzmi w nowych przekładach - reżysera, Jeremiego Przybory, Edwarda Stachury i Andrzeja Bianusza. W postać francuskiego barda wcielił się gościnnie Piotr Machalica. Towarzyszy mu kwiat aktorski Rampy i, również gościnnie, Tomasz Sapryk.
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita, nr 99
Data:
27.04.2000