EN

6.03.2012 Wersja do druku

Brak zaangażowania w praktykę wytwarza teoretyczne halucynacje

Jaki jest kształt wyboru i czy jest szansa odnalezienia swojej reprezentacji, czyli okrągła historia po spektaklu Komuny Warszawa "Sierakowski" - pisze Katarzyna Szustow w portalu natemat.pl

Pamiętam weekendowy projekt Komuny Otwock EKONOMIA. POLITYKA. TEATR, w ramach którego przygotowywałam dyskusję "Ekonomia polityczna teatru". Chcieliśmy wtedy rozmawiać, jak i po co zarządzać politycznym zaangażowaniem w tworzeniu teatru. Do dyskusji zaproszeni zostali Łukasz Lewandowski (aktor), Marcin Liber (Teatr 2xU), Maciej Nowak (dyrektor Instytutu Teatralnego), Sławomir Sierakowski (Krytyka Polityczna) i Bartek Szydłowski (dyrektor Teatru Łaźnia Nowa). Miała być też Maja Kleczewska, ale nie przyszła, nie pamiętam dlaczego. Rozmowa przerodziła się w krwawą jatkę. Prowadząca panel Dorota Sajewska szybko zamieniła się w adwersarza tez, że jedynym zadaniem sztuki jest realizowanie zmiany społecznej przy jednoczesnej rezygnacji z estetyki, formy oraz autonomii, które prezentował wstępujący na salony medialne i polityczne Sławomir Sierakowski. Walka trwała jakieś 3 godziny, pozostali rozmówcy powiedzieli niewiele, jeden z nich (Marcin Liber) nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Brak zaangażowania w praktykę wytwarza teoretyczne halucynacje

Źródło:

Materiał nadesłany

www.natemat.pl/04.03

Autor:

Katarzyna Szustow

Data:

06.03.2012

Realizacje repertuarowe