Warto mówić o potrzebie misterium, obecnej w doświadczeniu wewnętrznym wielu ludzi (także oddalonych od instytucjonalnego Kościoła) i opierać na misteryjności kształt artystyczny tekstów, przywracając ją jako podstawę odczytania dzieła. I tu po trzykroć wkracza na scenę - dosłownie: na scenę teatralną - Przemysław Wojcieszek z dramatami, które napisał i wyreżyserował: "Jam jest Zmartwychwstaniem" oraz "Osobisty Jezus" - pisze Jerzy Sosnowski w Dialogu.
Kilka lat temu w Krakowie odbyło się spotkanie polskich autorów i wydawców z zagranicznymi tłumaczami i agentami literackimi. Po prezentacji naszej krajowej oferty goście zadawali pytania, wśród których jedno spowodowało wśród nich powszechne kiwanie głowami: tak, to rzeczywiście chcieli wiedzieć. Brzmiało następująco: "Polska uchodzi za najbardziej katolicki kraj we współczesnej Europie. Gdzie jest polska literatura, która podejmuje problem katolicyzmu? Ona interesuje nas najbardziej!". Pytanie to, a i pełna zakłopotania reakcja polskich wydawców trochę mnie wtedy rozbawiły, ale później zacząłem pilnie rozglądać się po księgarniach, sprawdzać repertuar teatrów i przeglądać recenzje filmowe - uświadamiając sobie coraz jaśniej, że rzeczywiście tkwi w tym jakiś problem, jakaś tajemnica. Religia jest obecna w naszym życiu społecznym, przez prasę i internet przetaczają się co chwila debaty na jej temat (nacechowane większą lub mniejszą